Traktowana dość pobieżnie, po macoszemu, z przymrużeniem oka, bo przecież jest też bohaterką wielu anegdot, dowcipów – jama brzuszna, niesłusznie jest pomijana przez większość osób w codziennej dbałości o własne zdrowie!
Zbyt często traktujemy ją jako coś, co po prostu działa, a jeśli się zepsuje – wystarczy gorzka herbata i orzechówka. Czasem potrzebne jest USG brzucha. A dlaczego? Ponieważ są takie rejony tej części ciała, w które nie uda się wniknąć innym badaniem, nie wyczuje ich lekarz organoleptycznie, a przecież to miejsce akurat jest istną kopalnią różnych narządów – żołądka, jelit, wątroby, śledziony, kto wie, zatem, co tak naprawdę może boleć, kiedy boli brzuch? Wie to najprędzej… USG!
Brzucha nie oszukasz, można by powiedzieć, więc nie da się go tak łatwo zbyć tabletką przeciwbólową, zwłaszcza w chwilach stresu. A ten również potrafi narobić w tych rejonach wiele złego, chociażby wrzody żołądka, które możemy próbować zobaczyć właśnie podczas badania USG, brzucha przecież nie można zaniedbać!